szukaj
Wyślij rozważanie na email
:
Rozważania na każdy dzień

poniedziałek, 22 kwietnia 2024

Czwarty Tydzień Wielkanocny – Poniedziałek

69. PRAGNIENIE ŚWIĘTOŚCI

1. Pragnienie świętości jest pierwszym krokiem, żeby wytrwać w tej drodze do końca. Szczerość i owocność pragnień.
2. Wygodnictwo i opieszałość burzą pragnienie świętości. Potrzeba czujności.

3. Zdać się na łaskę Bożą i bieg czasu. Unikać zniechęcenia w walce o poprawę.

69.1 Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże....  Obraz łani pragnącej zaspokoić swoje pragnienie u źródeł, którym posługuje się psalmista, oznacza pragnienie Boga tkwiące w sercu prawego człowieka, tęsknotę za Bogiem!
     więcej..

wtorek, 23 kwietnia 2024

33. ŚW. WOJCIECHA, BISKUPA I MĘCZENNIKA, GŁÓWNEGO PATRONA POLSKI
UROCZYSTOŚĆ

1.     Patron jednoczącej się Europy: nowa ewangelizacja jest w naszych rękach.
              2.     Patron Polski. Umiłowanie Ojczyzny.
              3.     Unikać ciasnoty duchowej, by w sercu mieściły się też dzieci innych narodów.

33.1 .... za antyfoną z dzisiejszej Mszy Św. głosimy sławę apostoła narodów Europy i głównego patrona Polski, św. Wojciecha. W ten sposób liturgia wskazuje na szczególny wymiar pośmiertnej chwały tego biskupa misjonarza, który przyczynił się do ewangelizacji narodów Europy Środkowej.

     więcej..

środa, 24 kwietnia 2024

Czwarty Tydzień Wielkanocny – Środa
71. AKTY DZIĘKCZYNIENIA

1. Dziękczynienie Bogu za wszystkie dobra jest wyrazem wiary, nadziei i miłości. Niezliczone powody wdzięczności.
2. Dobroć Boża w naszym życiu. Ludzka cnota wdzięczności.
3. Dziękczynienie po Komunii i po Mszy świętej.

71.1 ...Pismo święte ustawicznie nawołuje nas do dziękczynienia Bogu; hymny, psalmy, słowa wszystkich sprawiedliwych ludzi przepaja uwielbienie i dziękczynienie Bogu... Wdzięczność jest nadzwyczaj piękną formą związku z Bogiem i z ludźmi.

     więcej..

czwartek, 25 kwietnia 2024

34. ŚW. MARKA EWANGELISTY
ŚWIĘTO

1. Współpracownik Piotra.
2. Zaczynać zawsze od nowa, aby stać się dobrym narzędziem Pana.
3. Polecenie apostolskie.

34.1 Św. Marek był jednym z pierwszych chrześcijan jerozolimskich. Od młodości żył wraz z Najświętszą Maryją Panną i Apostołami. Znał ich bardzo dobrze: matka Marka była jedną z pierwszych kobiet, które pomagały Jezusowi ze swego mienia.
     więcej..

piątek, 26 kwietnia 2024

Czwarty Tydzień Wielkanocny – Piątek
73. CZYTANIE I ROZWAŻANIE EWANGELII

1. Jezus Drogą, Prawdą i Życiem. Owocne czytanie Ewangelii.
2. Rozważanie w Ewangelii Najświętszego Człowieczeństwa Chrystusa.

3. Pan przemawia poprzez Księgi Święte. Słowo Boże jest zawsze aktualne.

73.1 Jezus Chrystus jest dla każdego człowieka Drogą, Prawdą i Życiem – mówi dziś Ewangelia mszalna. Kto zna Chrystusa, ten zna sens swego życia i wszystkich rzeczy; nasze istnienie jest ustawicznym podążaniem ku Niemu.
     więcej..

sobota, 27 kwietnia 2024

Czwarty Tydzień Wielkanocny – Sobota
74. CNOTA NADZIEI

             1. Nadzieja ludzka a nadprzyrodzona cnota nadziei. Pewność zawarta w tej cnocie.
             2. Grzechy przeciwko nadziei: zarozumiałość i zniechęcenie.
             3. Najświętsza Maryja Panna naszą Nadzieją.

74.1 W Ewangelii mszalnej czytamy pocieszające słowa Jezusa: „O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię” ... Sam Pan jest naszym orędownikiem w Niebie i przyrzeka nam użyczyć wszystkiego, o co Go poprosimy w Jego Imię.

     więcej..

Drugi Tydzień Wielkiego Postu – Sobota
18. WSZYSCY JESTEŚMY SYNAMI MARNOTRAWNYMI

1. Przypowieść o synu marnotrawnym. Grzech największą tragedią człowieka. Następstwa grzechu w duszy.
2. Powrót do Boga. Szczerość i rachunek sumienia.
3. Spotkanie z Bogiem w szczerej i pełnej żalu spowiedzi. Radość w ojcowskim domu.

18.1 Pan jest łagodny i miłosierny, nieskory do gniewu i bardzo łaskawy. Pan jest dobry dla wszystkich i Jego miłosierdzie nad wszystkim co stworzył (Ps 145(144), 8-9) – modlimy się podczas Mszy świętej. W Ewangelii święty Łukasz opowiada (Łk 15, 1-3. 11-32), jak pewnego dnia, gdy zbliżyli się do Jezusa liczni celnicy i grzesznicy, faryzeusze zaczęli szemrać, że wszystkich przyjmuje. Wówczas Pan opowiedział im tę przypowieść: Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”.

Święty Paweł powiada: Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, a jeżeli jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami (Rz 8, 17). To dziedzictwo stanowią niezliczone dobra i bezgraniczna szczęśliwość, która jedynie w Niebie osiągnie swoją pełnię i całkowite bezpieczeństwo. Do tego czasu mamy możliwość postąpienia z tym dziedzictwem tak samo, jak ów młodszy syn z przypowieści: Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie. Iluż ludzi w ciągu wieków, a ilu w naszych czasach może w tej przypowieści odnaleźć podstawowe rysy swej osobistej historii! Wielu z nas skorzystało z okazji oddalenia się od ojcowskiego domu, by niegodziwie zmarnować naszą godności dzieci Bożych.

Kiedy człowiek grzeszy śmiertelnie, jest stracony dla Boga i dla samego siebie, gdyż grzech powoduje utratę drogi do Nieba. Jest to największa tragedia, jaka może się przytrafić chrześcijaninowi. Przepada wówczas jego uczciwe życie, jego powołanie do świętości, jego przeszłość i przyszłość. Przez utratę łaski radykalnie odłącza się od zasady życia, którą jest Bóg. Traci zasługi zdobyte w ciągu całego życia i pozbawia się zdolności zdobycia nowych, stając się w pewien sposób podległym niewoli diabła. Św. Jan Paweł II przypominał, że grzech śmiertelny, chociaż nie powoduje śmierci duszy, sprawia że człowiek, który go popełnia, zatrzymuje się, a następnie oddala od Boga, przez co grzech ten nie może być traktowany jako coś drugorzędnego ani małej wagi[1].

Oddalenie się od Ojca zawsze pociąga za sobą wielkie zniszczenie w człowieku, który się go dopuszcza, w którym osłabia się wola i który w sobie samym trwoni dziedzictwo: godność własnej osoby ludzkiej, dziedzictwo łaski. Ten, który pewnego dnia opuszczając dom obiecywał sobie wiele szczęścia poza nim, wkrótce sam zaczął cierpieć niedostatek. Zadowolenie szybko mija, a grzech nie przynosi prawdziwego szczęścia, gdyż diabeł go nie ma. Potem przychodzi samotność i ujawnia się „dramat utraconej godności, świadomość zmarnowanego synostwa”[2]. Dziedzic fortuny wynajął się do pilnowania świń, co było najbardziej upokarzającym zajęciem dla Żyda. Niebo, niechaj cię na to ogarnie osłupienie, groza i wielkie drżenie! – wyrocznia Pana. Bo podwójne zło popełnił mój naród: opuścili Mnie, źródło żywej wody, żeby wykopać sobie cysterny, cysterny popękane, które nie utrzymują wody (Jr 2, 12-13). Bez Boga szczęście jest niemożliwe.

18.2 Daleko od ojcowskiego domu, roztrwoniwszy wszystkie pieniądze, syn poczuł głód. Wówczas zastanowił się i postanowił udać się w drogę powrotną. Tak rozpoczyna się każde nawrócenie, każda skrucha. Najpierw jest zastanowienie się, zatrzymanie, refleksja człowieka nad tym, do czego doprowadziła go zła przygoda, przeprowadzenie rachunku sumienia od chwili, kiedy opuścił dom ojca aż do opłakanej sytuacji, w której się znalazł. „Do zaprowadzenia sprawiedliwości i pokoju nie wystarczą analizy socjologiczne (...). Korzeń zła tkwi w sercu człowieka. Dlatego lekarstwo również wypływa z serca”[3].

Kiedy usprawiedliwia się grzech lub się go ignoruje, skrucha i nawrócenie stają się niemożliwe, ponieważ mają swój początek w głębi osoby. Do przeprowadzenia rachunku z własnego życia trzeba stanąć w obliczu własnych czynów z odwagą i szczerością, nie dopuszczając fałszywych usprawiedliwień: „Nauczcie się białe nazywać białym, czarne czarnym; zło złem, a dobro dobrem. Nauczcie się grzech nazywać grzechem”[4] – wzywał papież Św. Jan Paweł II. „Do przyjęcia sakramentu pokuty należy przygotować się przez rachunek sumienia, przeprowadzony w świetle słowa Bożego”[5]. W rachunku sumienia porównujemy nasze życie z tym, jakiego Bóg oczekiwał i oczekuje. Wielu autorów duchowych porównywało duszę do mieszkania z zasłoniętymi oknami. W miarę jak odsłania się okno i do wnętrza dociera światło, obnażają się wszelkie niedoskonałości, brud, cała brzydota i zniszczenia tam nagromadzone. Podczas rachunku sumienia za pomocą światła łaski poznajemy, kim w rzeczywistości jesteśmy, czyli kim jesteśmy wobec Boga. Święci zawsze uważali się za grzeszników, ponieważ w odpowiedzi na łaskę szeroko odsłaniali okna dla światła Bożego. Mogli wtedy dobrze zobaczyć całe mieszkanie, całą swoją duszę. W rachunku sumienia odkrywamy również zaniedbania i braki w miłości do Boga i ludzi. Zastanawiamy się: skąd wzięło się tyle zaniedbań? Kiedy nie dostrzegamy powodów do żalu, nie wynika to z braku upadków i błędów, lecz z powodu zamknięcia się na światło Boże, które w każdej chwili ukazuje nam prawdziwą sytuację naszej duszy. Jeżeli się zasłania okna, mieszkanie spowija mrok, a wtedy nie widzi się kurzu, źle ustawionego krzesła, krzywo powieszonego obrazu i innych, często poważnych, zaniedbań.

Również pycha będzie nam przeszkadzać w poznaniu rzeczywistej prawdy o sobie: ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli (Mt 13, 15). Faryzeusze, których Bóg opisuje tymi słowami, dobrowolnie stali się ślepi i głusi, ponieważ w głębi duszy nie byli gotowi się zmienić.

18.3 Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca. Cofnąć się tam, skąd się przyszło. Powrócić. Człowiek zaczyna tęsknić. Powoli nabierają siły inne uczucia: ciepło rodzinnego domu, niezatarte wspomnienie twarzy ojca, jego czułość dla synów. Ból staje się szlachetniejszy, a wyznanie bardziej szczere: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z najemników.

My wszyscy, powołani do świętości, jesteśmy również synami marnotrawnymi. „Życie ludzkie jest w pewnym sensie ciągłym powracaniem do domu naszego Ojca. Powracaniem poprzez skruchę, poprzez owo nawrócenie serca, które zakłada pragnienie przemiany, mocną decyzję poprawy życia i które w związku z tym przejawia się w uczynkach ofiary i oddania. Powracaniem do domu Ojca przez sakrament pojednania, w którym poprzez wyznanie grzechów przyoblekamy się w Chrystusa i stajemy się w ten sposób Jego braćmi, członkami Bożej rodziny”[6].

Powinniśmy przystępować do tego sakramentu z pragnieniem wyznania upadku, bez upiększania go, bez usprawiedliwiania: zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie. Z pokorą i prostotą, bez wykrętów. Żal za popełnione grzechy wyraża się w szczerości.

Syn powraca głodny, brudny, cały w łachmanach. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go.

Ojciec wybiegł... Podczas gdy nasza skrucha często działa powoli, nasz Ojciec Bóg wybiega nam naprzeciw, gdy tylko dostrzeże nasze najdrobniejsze pragnienie powrotu. Dlatego spowiedź przepełniona jest radością i nadzieją. Jest to radość przebaczenia, którego Bóg udziela poprzez Swych kapłanów. Radość, bo choć obraziło się Jego nieskończoną miłość, ze skruchą powraca się w Jego ojcowskie ramiona.

Radość Boga, który odzyskał swego utraconego i upodlonego syna. Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi. Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się. I zaczęli się weselić.

Najlepsza suknia czyni go gościem honorowym. Poprzez pierścień odzyskuje władzę przystawiania pieczęci, autorytet, wszystkie prawa. Sandały potwierdzają, że jest wolnym człowiekiem. „Właśnie w Sakramencie Pokuty ty i ja przyoblekamy się w Jezusa Chrystusa i Jego zasługi”[7].

W spowiedzi świętej Pan przywraca nam to, co z własnej winy utraciliśmy przez grzech: łaskę i godność dzieci Bożych. Ustanowił sakrament Swego miłosierdzia, żebyśmy zawsze mogli powrócić do ojcowskiego domu. A powrót zawsze kończy się świętem pełnym radości. Tak samo, powiadam wam, radość nastaje wśród aniołów Bożych z powodu jednego grzesznika, który się nawraca (Łk 15, 10).

Po otrzymaniu rozgrzeszenia i spełnieniu pokuty zadanej przez spowiednika grzesznik, zapominając o tym, co za nim, na nowo włącza się w tajemnicę zbawienia i podąża ku przyszłym dobrom.



[1] Por. Św. Jan Paweł II, adhort. apost. Reconciliatio et paenitentia, 17.
[2]
Św. Jan Paweł II, enc. Dives in misericordia, 5.
[3]
Św. Jan Paweł II, Przemówienie na UNIV, Rzym, 11 IV 1979.
[4]
Św. Jan Paweł II, Homilia do studentów, Rzym, 26 III 1981.
[5]
Katechizm Kościoła Katolickiego, 1454.
[6]
Św. Josemaría Escrivá, To Chrystus przechodzi, 64.
[7]
Św. Josemaría Escrivá, Droga, 310.

Francisco Fernandez Carvajal. "Rozmowy z Bogiem".
drukuj..

Ta strona używa pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies we własnej przeglądarce internetowej. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności